Zachęcamy wszystkich do zapoznania się z najnowszymi wynikami sondażu IBRiS przytoczonymi w artykule oko.press pt. „Uwaga! PiS może wygrać wybory do 10 sejmików, PO z .N – tylko do 4. Koalicja Obywatelska to za mało”.
Średnie poparcie dla Koalicji Obywatelskiej w województwie małopolskim wynosi 21%. Zakładając poparcie w Krakowie na poziomie 35%, oznacza to, że średnie poparcie w okręgach poza Krakowem wynosi 12-16%.
Wyniki tych badań pokazują, że istnieje spora grupa wyborców, których nie satysfakcjonują ograniczone ramy wyborów, które próbują narzucać im największe partie polityczne. Forsują one dwubiegunową wizję sceny politycznej, na której liczyć się mają wyłącznie dwa wzajemnie napędzające się pozorowaną walką bloki partyjne. Tymczasem z przytoczonego sondażu wynika wprost, że w większości województw, w tym i w Małopolsce, wpływ na region uzależniony będzie od uformowania koalicji, która będzie musiała uwzględniać założenia programowe tworzących ją ugrupowań.
Kluczowe dla Małopolan jest to, aby w przyszłym sejmiku mieli reprezentantów, którzy będą kierować się nadrzędnym interesem mieszkańców regionu, nie zaś wytycznymi wodzów partii, którzy dla „dobra” swojego ugrupowania politycznego gotowi są forsować poprzez swych reprezentantów na szczeblu samorządowym decyzje szkodliwe dla poszczególnych województw, co w przeszłości niestety miało wielokrotnie miejsce.
Stowarzyszenie „Wspólna Małopolska” powstało, aby położyć kres instrumentalnemu traktowaniu Małopolski jako trofeum wykorzystywanego przez duże i małe partie w ogólnopolskich rozgrywkach o stanowiska. Chcemy, żeby najważniejsze decyzje dotyczące życia milionów Małopolan przestały być podejmowane przez ludzi, którzy traktują nasz region jako jeszcze jedno pole na szachownicy. „Wspólna Małopolska” jest jedyną niepartyjną siłą mogącą powstrzymać ten patologiczny proceder, który będzie trwać dopóty, dopóki decydować o wszystkim będą partie, które sezonowo i na potrzeby wyborów przebierają się w barwy pseudokoalicji, dodając sobie miano „zjednoczonych” czy „obywatelskich”. Niestety za tymi szyldami kryją się wciąż te same ugrupowania, które dobierają sobie do gry małe, kanapowe partyjki, aby dzięki ciągle obowiązującej metodzie przeliczania głosów faworyzującej największe partie, wyeliminować wszystkie oddolnie tworzone przez mieszkańców komitety i zachować monopol władzy w swoich rękach.
Tymczasem opisywany sondaż pokazuje, że ich marzenia o dwupartyjności w samorządach są niezwykle odległe. Mamy realną szansę obronić samorząd przed nepotyzmem partyjnym – pamiętajmy o tym podczas nadchodzących wyborów. Łączy nas Małopolska!
Cały przytaczany artykuł dostępny jest pod poniższym adresem:
